Wiosną najlepsze są najprostsze sałatki, skomponowane z kilku składników, z których obowiązkowymi są zwykła masłowa sałata i słodkie pomidory. Każdy poranek może zaczynać się od grzanki i miski sałaty, polanej słodko-kwaśnym dressingiem. Ostatnio szczególnie upodobałam sobie sos miodowo-musztardowo-balsamiczny, który nadaje finezji cukinii, ale tak naprawdę można z nim jeść samą sałatę. Czasami dodaję świeże zioła z ogródka lub wyciskam czosnek, a ocet zastępuję cytryną.
W sałacie tej nie ma nic nadzwyczajnego, a jednak połączenie świeżych warzyw z ciepłą, zgrillowaną cukinią, pachnącą tymiankiem, nadaje jej oryginalności. Jem i jem i jem i tak codziennie do znudzenia. Kolorowo jak nigdy. I bardzo zdrowo.
Składniki:
- sałata masłowa (zwykła)
- 2 pomidory
- 4-5 rzodkiewek
- 1 marchewka
- 1 niewielka cukinia
- garść orzechów włoskich i sezamu (lub innych bakalii)
- tymianek (świeży lub suszony) i pieprz do cukinii
Dressing:
- 4 łyżki oliwy
- 1 łyżeczka miodu (lub więcej wg uznania)
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1,5 łyżeczki ostrej musztardy (np. Dijon)
- sól do smaku
- kilka kropel letniej wody
Przygotowanie:
- Sałatę po umyciu i wysuszeniu rwiemy na większe kawałki i układamy w salaterce (najlepiej w płaskim naczyniu warstwowo).
- Pomidory kroimy na większe kawałki i układamy na sałacie.
- Rzodkiewkę i marchewkę ścinamy w cienkie plasterki na tarce lub za pomocą obieraczki do warzyw; następnie wykładamy na pomidory.
- Cukinię kroimy w kilkumilimetrowe plasterki i podsmażamy na oliwie na patelni zwykłej lub grillowej, na końcu posypując lekko pieprzem, solą i tymiankiem. Można ją skarmelizować, dodając łyżeczkę miodu lub cukru trzcinowego. Cukinię zrumienioną i chrupiącą układamy jako kolejną warstwę.
- Wyrabiamy dressing - powinien być gęsty. Jeżeli wolicie badziej słodki, to dodajcie więcej miodu , a mniej musztardy. Z podanych składników można zrobić słodko-kwaśny, lekko ostrawy sos do sałatki, ale ja zawsze kombinuję z proporcjami.
- Sałatkę polewamy dressingiem, następnie uprażone na suchej patelni bakalie sypiemy na wierzch.
Oj,tak! Była naprawdę pyszna! Widzę zrobiłaś wersję no ostrzej, z rzodkiewką. Czekam juz teraz tylko ma Twoją zupkę:)
OdpowiedzUsuńZupka będzie, choć w zasadzie to nic odkrywczego, ale dla przyjaciół wszystko.
Usuńapetyczna,z chęcią bym spróbowała!
OdpowiedzUsuń